W końcu w domu. Od 10.12.13 do dzisiaj byłam u siostry, od której chodziłam do szkoły. Biedna rano wymiotowała, ah, ciąża robi swoje. Ciężarna chodziła do pracy, a ja prowadzałam jej synka do szkoły. K. jest naprawdę kochanym dzieckiem, ale czasami tak denerwuje, że można wyjść z siebie
Wczoraj pożarłam się z A., on poszedł do pracy, a ja wkurzona na niego mimo tego wyszłam z domu i szłam w stronę jego pracy.. Nie wiem dlaczego, chciałam go zobaczyć. Było ciemno. Faceci w skórach na ulicy, bałam się przez chwilę, ale większą część drogi szłam naprawdę odważnie z czego jestem dumna Zaskoczyłam go bardzo. Byłam zszokowana w jakich warunkach pracuje, miałam zostać tylko na godzinkę, zapalić z nim i pójść, ale było tak miło, że.. zostałam na całą noc z nim w pracy do 7 rano.
Było cudownie. Zrobiliśmy sobie z krzeseł i starego materaca wygodne wyrko do spania Wypiłam herbatkę. Zjadłam kubek zupki. Graliśmy w Snake'a, jestem Mistrzem Węża
Chodziliśmy na obchód terenu z racji tego, że A. pracuje w ochronie. Byliśmy ok. 2 razy, podobało mi się. Nie licząc tego, że dostałam okres (13.12) i pobolewał mnie brzuch
'' Kochanie spało mi się z Tobą cudownie mimo tych warunków. Jak już Ci pisałam byłam zadowolona, że poczekałeś, aż pierwsza spokojnie zasnę, nie chrapałeś tak głośno, tylko tym razem ja chrapałam. Czule otuliłeś mnie swoim ramieniem, czuwałeś nade mną, obejmowałeś mnie bym czuła się bezpieczna, tak spać mogłabym całe życie. Słodko było.. ''
Aktywność :
10 min. Mel B pośladki.
10 min. Mel B brzuch.
5 min. ''nowych'' ćwiczeń na pośladki, ale za dużo w nim
jest kolan, które mam chore, więc sobie odpuściłam.