Ból i żal w sercu
mimo wszystko...
Życie można porównać do jazdy autobusem
jeden musi wysiąść na końcu trasy, inny za 2 przystanki, jeszcze inny wysiądzie "na żądanie"...
Nie wiemy kiedy
Każdego z nas to spotka...
w tych dniach bądźmy razem...
i pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy Polakami...
I żyjmy dalej, pokażmy IM, że damy radę...
Oni by tego chcieli...