Przez tych kilka miesięcy nie udało mi się sklecić porządnej notki.
W tym czasie moje życie przewróciło się na drugą stronę, lecz wszędzie widać szwy, które pomalutku udaje mi się usunąć.
Ostatnio nie było za wesoło, lecz udaje mi się powoli wyjść znowu na prostą ( w końcu).
Pogoda i nadchodzący czas napawają mnie porządną dawką optymizmu
Na kliku osobach w końcu się poznałem lecz kilka pozytywnie mnie zaskoczyło.
Więc jak to mówią: Lepiej mieć garstkę przyjaciół niż cały worek znajomych...
Zbliżają się dożynki, więc czas na porządny odpoczynek, zabawę i podładowanie akumulatorów!
Wyjazd w piątek,
Powrót? Niewiadomo;)
Bis bald!