Wywalona z mocy..trzy godz. przy zelazku i w miedzyczasie przygotowywanie obiadu..
to zabawne jak w nieporozumieniu wychodzą zabawne sytuacje, az się ostatnio kanapką udławiłam ze smiechu xD
Włączył mi sie instynkt opiekuńczy...zaczynam czuc ze moj instynt samozachowawczy zaczyna sie rozkruszac. W tych czasach bezinteresowna pomoc jest wykorzystywana maksymalnie albo zle odbierana...
Kurcze, chce juz wieczor...pisanie z tobą na gg bardzo mnie wciagneło...
Tylko obserwowani przez użytkownika makoto333
mogą komentować na tym fotoblogu.