Utknęłam na farmie zmartwień
Wysyłam przeciwko nim armię
Nim skończę z żywotem swym marnie
Niech utoną w czerwonej farbie
Lub spłoną żywcem w pogardzie
Na pomoc, walczę ofiarnie o honor, nawet w najgorszej traumie
Ktoś zamieszkuje moją głowę, skronie, oddziela nas weneckie lustro
Szklana tafla kłamstw, podskórny strach, perwersyjna bliskość
Nie tylko w snach.,
Niepostrzeżenie żyły pulsują, przytakują mimo woli
To nie boli, koniec kontroli
Myśli - nie wiem czy to ja, czy nie ja jeszcze
Inni użytkownicy: luilek012jjowiczarny0352couuuldasiek0klausiipatki91gdjdjcprospect95andziula12356
Inni zdjęcia: :) dorcia2700. unukalhaiRóże kwitną :) halinamChce najprawdopodobniejnieSkarabeusz z pustyni bluebird11Moja myszka kochana marii92... fuckit2296Catania judgafKo kurdupelpunk1477Boże Ciało patki91gd