siemanko wszystkim!!! Właśnie wróciłam z gorącego Jaczewwa... i jak na złość oczywiście w dzień mojego wyjazdu musiała się znacznie poprawic pogoda..... ( fuck). Na wsi przesiedziałam jakieś 2 tygodnie.. Było się tu i tam...Fajna była wizyta w starym domu , gdzie leżał pod kołdrą zdechły koń ( według Ani) hehehe śmiechowo było... i ten powrót pod kocem...Wypady na śluze po lodziki:) Posiadówy w remizie.... było inaczej niż zwykle..., ale przynajmniej nie nudno :)Jeszcze tam wróce... narazie czeka mnie pobyt z babcią :/ , claudią i nicole:) będzie dobrze... musi być ......
1/4 wakacji za nami!!!!!!!!!!:(
pozdro dla
-wszystkich jaczewiaków
-Ani I Oli
-anety kochanej
- Agi I anety g
- wszystkich komentujących :*:*:*:*:*