Wakacje dobiegały końca. Od akcji minęło trochę czasu. Dziewczyna chcą jakoś zrekomensować się zaprosiła chłopaka na kolację. Kolacja przebiegała normalnie. Oboje rozmawiali ze sobą. Śmiali się. lecz cała ta akcja nadal ich przeraża i nie wspominają jej. Kolacja dobiegałą końca. Chłopak po kilku minotowej dyskusji przekonał, że on zapłaci. Wyszli na spacer do parku. Było już po godzinie 11. Odpoczeli na ławce blisko małegp stawu.
Ich dyskusja trawała cały czas. On rozśmieszał ją cały czas. Wyglądali jakby pasowali do siebie. Robiło się coraz zimniej. Chłopak dał Monice swoją marynarkę. Przytuliła się do niego. Czas mijał. Razem patrzyli przed siebie. Nagle dziewczyna przerwała ciszę. Robi się późno - powiedziała Monika. Masz rację, odprowadzę Cię Szli razem przez pół miasta. Zaczął padać deszcz. Dziwczyna cały czas pod marynarką nie poczułą niczego. Kiedy doszli do drzwi. Monika zapytała, czy nie wpadnie na kawę. Chłopak zgodził się.Po szybkim wysuszeniu oboje delektowali się ciepłą kawą. Podczas picia nadal żartowali, lecz dziewczyna przerwała zabawę.Chciała wiedzieć co on czuje na temat tych wydarzeń. Czy coś go nęka ? Dlaczego on jej pomógł ? Chłopak nie chciał jej mówić, że śledził ją od dłuższego czasu więc te informację zostawił dla siebie. Opowiedział jej to co pamiętał. Było już dawno po północy. Kiedy chłopak miał już wychodzić, przełamał swój strach i zaprosił ją na randkę. Dziewczyna z uśmiechem na twarzy zgodziła się. Chłopak szybko wrócił do miasta. Była już godzina 2 w nocy więc chciał zobaczyć to u Marka. Dawno z nim nie rozmawiał. Ich dyskusja byłą długa. Chłopak wszystko opowiedział Markowi. I tak rozmawiali aż do godziny 6. Chłopak zasnął. Dawno nic mu się nie śniło, lecz teraz pokazałą mu się Monika w śnie. Była półnaga. Wyglądała jakby kogoś zapraszała. Wtedy chłopak się obudził. Byłą już 12. Szybko wziął prysznic i poszedł pobiegać. Dawno tego nie robił lecz chciał odpocząć od komputera. Czas mijał i dochodziła godzina 16. Szybko do domu. Szybkie umyci i przebranie się. Po drodze na randkę z Moniką kupił kwiaty. Monika bardzo się ucieszyła gdy otworzyłą drzwi. Bardzo jej się spodobały. Poszli razem na spacer do lasu. Dziewczynie do głowy przychodził dziwne myśli i wyglądała na przestraszoną. Chwyciła go za rękę. Chłopak miał konkretny cel - chciał zobaczyć stary domek. Pojawili się obok domku. Dziewczyna odradzała mu schodzenia tam, lecz ją nie posłuchał. Po otwarciu drzwi zauważył dużą kałuże krwi. Zauważył także pistolet oraz kulę. Kula wyglądała jakby trafiłą w kogoś i została brutalnie wyciągnięta. Wydawało mu się, że to coś spowodowało jego zemdlenie. Zamknął drzwi i wrócił do Moniki. Oboje szli razem. Dziewczyna poraz kolejny zaprosiłą go na kawę. Oboje siedzieli na balkonie patrzać na księżyc. Była pełnia.Dziewczyna usiadła bliżej chłopaka i zaczęła go całować. Trwało to jakiś czas. Ona zaczełą się rozbierać. On też. Chłopak nigdy nie robił tego. Według wczesnych rozmów ona też. Zaczeli pieścić siebie nawzajem, Schodzili coraz niżej, Zajeło im to dużo czasu, Oboje cały czas namiętnie się całowali. Zasneli oboje.
Nadszedł ranek. Chłopak obudził się w swoim własnym łóżku. Zdziwił go to, ponieważ pamiętał jak zasypiał u Moniki. Był zdziwiony.
~AMN