photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 KWIETNIA 2012

#546

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Po raz kolejny mam za dużo czasu na myślenie, o tym co było, co jest teraz i o tym co jeszcze może się wydarzyć... Wszystko w jakiś nienamacalny i namacalny sposób wiąże się z tym, co związane jest z przeszłością, bo to ona mnie ukształtowała i postawiła w tym miejscu, w którym jestem... Była przykra, ciężka, smutna i nieraz dawała mi ostro w kość... Żałuję wielu momentów i chwil w swoim życiu, choć wiem, że nie powinnam, to teraz jakimś nadludzkim cudem muszę ją zaakceptować, umniejszyć i zakopać głęboko w sobie-stało się, trudno, nie mogę tego cofnąć... Jest jednak coś, co daje mi radość i szczęście każdego dnia, co żyje we mnie i zawsze sprawiło, że ciężar ludzkich spraw nałożony na moje ramiona zmniejszał się, stawał się lekki i do poźwignięcia... Lecz nie zawsze tak było... Pamiętam tamten dzień doskonale... Było piękne majowe popołudnie, czuć było piękny zapach wiosny,  był 15.05.2009... I tamtego właśnie dnia moje życie zmieniło się na zawsze... Myślałam, że to będzie kolejny spędzony na rozmyślaniu samotny dzień, podczas którego chciałam w końcu raz na zawsze przemyśleć coś, co nieubłaganie zbliżało się do końca jednocześnie dając mi odetchnąć i dać wiarę w lepsze jutro... I tak się stało... Poznałam Ciebie... Nigdy nie zapomnę Twoich oczu tamtego dnia, niesamowitych i błękitnych, które potem wiele razy starałam się odnaleźć w innych ludziach... Tamtego dnia jeszcze nie wiedziałam, że będziesz miłością mojego życia, moją tęsknotą i sercem, które tak naprawdę właśnie od tamtej chwili należało do Ciebie, choć nie potrafiłam tego przyznać sama przed sobą... Moje serce drgnęło, i choć myślałam, że jesteś tylko moim przyjacielem, to sam już doskonale wiesz, że gdy Nasze drogi się po części rozeszły, ja poczułam, że jest to coś niesamowitego... Nie mogę już powiedzieć, że miałam wiele razy po tym złamane serce, nie... To były maleńkie draski i rysy, bo nigdy tak naprawdę nie kochałam, nigdy nie byłam sobą... Kiedy przestawałam wątpić w siłę Twojego uczucia, kiedy starałam się zapomnieć o tym co czuję do Ciebie, to zawsze wracało... Zawsze... Lecz niedawno moje życie po raz kolejny rozświetlił Twój blask... Blask, który bije do dziś, już na zawsze, który ociepla moje zmarznięte serce, dłonie i spragnioną Twojej obecności duszę... Teraz wiem, co znaczy kochać, co znaczy być gotowym na każde poświęcenie dla osoby, która jest najbliższa na świecie... Ja już dostałam najpiękniejszą gwiazdkę z nieba... Mam Ciebie. I moje życie ma sens. Kocham Cię.

Komentarze

niesska śliczna :*
piękny tekst ! cudowne słowa..
18/05/2012 17:47:29
~maga pieknieeee... :*
16/04/2012 21:57:20
~miso <3
16/04/2012 12:28:04