Turniej w Mikołajkach na Mikołajki... Hotel Gołębiewski... Wszystkiego pod dostatkiem... Piżamka złożona w kosteczkę ;) Było miło, ale się skończyło. Pewnie odwiedzimy to samo miejsce za rok. A co ciekawego działo się w tym roku?
Kurczak jadła chipsy bo nie było w nich szynki.
"Zozi, my to całkiem inne jesteśmy" - "Dziewczyny, ale w tak z daleka to bardzo podobne do siebie".
Wszyscy czekali na muzykę, a połową rezygnowała z finałów, bo dla nich inna kategoria była ważniejsza.
Pati była gwiazdą pewnego filmu dla dorosłych, a Ania robiła za Paris:D
Dziewczyny przygarnęły kropka.
Była też Mary, a Stępień wygrał solo :P
Ogólnie wyjazd udany ;) Buziaki dla naszej miniformacji + Michałka i Grzesia ;) :*