Mój mały świat cz.36

POPRZEDNIA CZĘŚĆ

Mój mały świat

Część 36

Mateusz posiedział ze mną dosyć długo, rozmawialiśmy bardzo szczerze wszystko mu opowiedziałam. Popłakałam się przy tym, ale to nic wyrzuciłam to w końcu z siebie. Potrzebowałam takiej rozmowy obiecał pomoc. Nie wiem jak on to zrobi, ale mam nadzieję, że nic mu się nie stanie. Tego bym sobie nie darowała. Po południu wrócił ten stary dziad był nie zadowolony z mojego stroju.

-Jak Ty wyglądasz?

-Zwyczajnie przestań prawić mi kazania, czepiać się i lepiej wracaj tam skąd przyszedłeś przynajmniej spokój był

-Zapłacisz mi za te słowa

-Tak naprawdę mogę iść na policję i podać Cię o handel żywym towarem i wkręcanie młodych dziewczyn w prostytucje

-Nie zrobisz tego ty młoda małpo

-To mnie nie prowokuj

-Ubierz się przyzwoicie

-Dobrze się czuję w dresach

-Przestań ze mną walczyć załóż jakąś seksowną kieckę, szpileczki i po problemie

-Śnisz sobie może jeszcze mam latać nago po domu?

-No dobra opcja wypróbuj

Nie chciałam dłużej z nim dyskutować więc zamknęłam drzwi od pokoju na klucz i włożyłam słuchawki w uszy. Teraz mogłam spokojnie posiedzieć i pomyśleć. Ten palant nie będzie mi mówił co mam robić jest jakiś mega szurnięty i zboczony. Miałam nadzieję, że do niczego gorszego nie dojdzie. Zaczynałam się powoli bać patrząc na to z perspektywy czasu. Zaczyna coraz więcej ode mnie wymagać niedługo stanę się jego lalką. Nie spodziewałam się, że moje myśli tak szybko staną się rzeczywistością.

CDN.