Cytaatowyy cz. 1

JEDNAK MI SIĘ UDAŁO :) DZIĘKUJĘ IWONCE ZA OPOWIADANKO :) / JULKA

-Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Księżniczko usłyszałam zza pleców . Gdy podniosłam głowę zobaczyłam Adriana trzymającego w dłoniach jakiś prezent i 19 czerwonych róż. Tyle ile właśnie dzisiejszego dnia kończyłam.
-o jej dziękuje uśmiechnęłam się i postanowiłam zakończyć podlewanie kwiatów na ten czas
-to prezent dla Ciebie mam nadzieję , że spodoba Ci się odparł
-Nie trzeba było. A co to ?
-Twoje ulubione perfumy- odpowiedział. A dostanę całusa chociaż?
- w policzek zawsze- uśmiechnęłam się
- no to proszę .
I w tym samym momencie pochyliłam się , aby pocałować Adiego w policzek jednak nie wyszło tak jak zamierzaliśmy , a przynajmniej ja. Nasze usta się spotkały , było to bardzo przyjemne uczucie, wiedziałam, że nie mogę jednak nie potrafiłam przestać . Po chwili jednak stwierdziłam ,że popełniłam największy błąd w swoim życiu zezwalając na pocałunek Adriana. Odskoczyłam od niego , chociaż wiedziałam, że teraz to jest już bez znaczenia. Odwróciłam się na pięcie wzięłam prezent i pobiegłam do domu. Usłyszałam tylko. `Kinia poczekaj ` jednak nie potrafiłam. Z jednej strony może i chciałabym , ale z drugiej ? Ale pewnie zastanawiacie się dlaczego ten pocałunek był taki zakazany ? Więc powiem Wam wszystko od samego początku. Adriana znam dokładnie już 14 lat, jest to wnuk mojej sąsiadki i jest ode mnie starszy o dwa lata. Zawsze w dzieciństwie wraz z moją młodszą siostrą Julką i jego bratem Kamilem bawiliśmy się . Tak spędzaliśmy każde wakacje , ferie ,a z czasem także weekendy. Nie mogłam zawsze doczekać się piątku i widoku czerwonego opla , który kierował się w stronę mojej sąsiadki. Z czasem Adrian poszedł do gimnazjum, potem do technikum informatycznego , a ja do liceum medycznego. W tym roku właśnie zdawałam maturę i idę na stomatologię , a Adrian studiuje informatykę i jednocześnie pracuje w sklepie swojego taty. Nasze relacje jednak pogorszyły się w momencie kiedy Adrian zaczął chodzić do gimnazjum, przestał zwracać na mnie uwagę , nie przyjeżdżał już do babci. Wiedziałam, że to już starszy chłopak i nie będzie jak kiedyś budować domów na drzewie czy wraz ze mną chodzić na spacery do pobliskiego lasu. Mnie miał za gówniarę , która dalej powinna siedzieć i bawić się w piaskownicy. Jednak idąc do gimnazjum wszystko zmieniło się . Nie byłam już gówniarą tylko tak samo jak on uczennicą gimnazjum. Zaczęliśmy znowu się spotykać oraz nasze relacje się bardzo polepszyły. Zawsze był dla mnie jak starszy brat, nigdy nie traktowałam go inaczej . Czasami były momenty, w których widziałam, że Adrian chciałby być ze mną, ale zawsze jakoś potrafiłam opanować sytuację. Nie raz wtulałam się w niego , ale pocałunek ten był pierwszy. Najgorsze jednak jest to , że Adrian jest chłopakiem mojej najlepszej przyjaciółki. `jeju a jak Kaja się dowie `? ciągle chodziło mi to po głowie. `Jak ja mogłam być taką kretynką`, pewnie pomyślicie , że jestem idiotką i wredną suką, ale powiem Wam , że macie rację .
 

CDN.

Cytaatowyy