photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 LUTEGO 2013

Wrong Decisions *4

Z Bartem postanowiliśmy, że wybierzemy się na tą impreze. To znaczy on wybrał i mnie namówił. 

Koło 20 postanowiliśmy się zacząć przygotowywać.

Ubrałam beżową sukienkę do kolan. Czarne szpilki na platformie z jaśniejszą podeszwą. Włosy wyprostowałam i puściłam luźno, opadały na ramiona. Makijaż nie za mocny i nie za słaby. Taki w sam raz i byłam gotowa. Zeszłam na dół do czekającego już na mnie brata.

-Ślicznotka. 

-Przystojny braciszek.

Zaśmialiśmy się równocześnie, wzięłam go za ramię i wyszliśmy na podwórko. Akurat podjechał po nas Jackob.

-Siema stary. - chłopacy przybili sobie piątkę, a ja przytuliłam się z Jackobem.

-Witam, witam. To co na imprezę? - zapytał

-Jeszcze się pytasz. - odpowiedziałam śmiejąc się.

-Czyli jednak masz ochotę? 

-Zrobiła mi się jakoś - zaśmiałam się

-Dobra, dobra zbierajcie się - powiedział Bart.

Weszliśmy do czarnej hondy accord i ruszyliśmy. Zaparkowaliśmy pod klubem "Spider" i Bart mi się już ultonił, dlatego wchodziłam tylko z Jackobem. 

Witaliśmy się z praktycznie wszystkimi, bo była cała załoga ze studia zaproszona. Poszłam po drinka. Przy barze siedział Liman - kamerzysta. 

-Cześć Limano! - krzyknęłam, bo wiedziałam, że ledwo mnie słyszy.

Chłopak wstał i mnie przytulił. Troche dziwne bo nie znamy się za bardzo. Ale nie zwróciłam na to uwagi. Odwróciłam się tylko na chwile, bo ktoś mnie szturchnął, ale już go nie było.

Po chwili wstałam i zaczęłam tańczyć. Podszedł do mnie jakiś brunet. Uśmiechnął się i zaczęliśmy razem tańczyć. O ile się nie mylę to mignął mi ten nowy, ale nie byłam tego pewna.

Tańczyłam cały czas z kimś innym. Najbardziej zapamiętałam Horisa. 

-Horis mam już dość szepnęłam mu do ucha.

-Chodź na loże narazie. - odpowiedział

Pociągnęłam go za rękę i ruszyliśmy. Po chwili jednak on prowadził. UsiedliSmy akurat tam gdzie Collin.

-Już drugi raz się dzisiaj widzimy. - zagadnął

Uśmiechnełam się w odpowiedzi. Horis cały czas nie odrywał ze mnie wzroku.

-Wiesz co pójdę po drinka. - dziwna była atmosfera, więc ruszyłam w stronęę baru.

Po wypiciu nie całego ruszyłam jednak do wyjścia. Było strasznie parno. Usiadłam na masce jakiegoś audi.

Troche dalej siedziała jakaś para, całowali się o ile można to tak nazwać.

Przechyliłam głowę i zmrużyłam oczy, żeby bardziej przyjrzeć się kto to. 

To był Bart. Napewno. Uśmiechnęłam się do siebie.

-Może w końcu pozna kogoś lepszego. - szepnęłam.

Zeszłam z maski i wolnym krokiem postanowiłam, że wróce do domu, bo miałam juz dosyć.

 

O 2 rano wchodziłam jużż do domu. Szybko wleciałam do łazienki i weszłam do wanny. 

Poleżałam chwile i szybko się wytarłam i dosłownie wbiegłam do łóżka. Zasnęłam z prędkością światła. 

 

Wstałam i spojrzałam na zegarek.

-14 o matko. - krzyknęłam.

Naszczęście braciszek o mnie zadbał. Obok łóżka leżała woda i tabletki. Podziękuje mu później. Poleżałam jeszcze z 20 minut i postanowiłam wyczłapać się z łóżka. Jeszcze zaspana poszłam do kuchni i wypiłam kolejną butelkę wody. Spojrzałam na lodówkę. Na drzwiczkach przyklejona była karteczka. 

`Wróciłem do domu. Żyje, jest ze mną lepiej niż z Tobą, co mogłem zauważyć.. KOCHANY BRACISZEK

-Ale pewny siebie. - pomyślałam

Włączyłam telewizor i akurat dostała sms.

`Wstałaś już mam nadzieję.`

`Właśnie czytałam Twoją karteczkę.`

`No, a zjadłaś już coś.`

`Tak jasne z kacem?`

`No tak, ttrzeba było tyle pić.`

`Ale ja wcale dużo nie piłam.`

`Kłamczuszek`

Przekręciłam oczami i odłożyłam telefon na stolik. Włączyłam jakiś progam muzyczny i zaczęłam sprzątać, bo niezły był bałagan.

Skończyłam dopiero o 16, ale teraz było widać pokój. Zadzwoniłam do Eriki, koleżanki jeszcze ze szkoły. Trochę się jeszcze trzymałyśmy, a ja miałam ochotę na wypad do kosmetyczki.

-Cześć Erika. - przywitałam się

-Cześć Sophia, dawno się nie odzywałaś, jak życie. - zapytała.

-Narazie wszystko dobrze, ale teraz mam ochotę na wypad do dobrej kosmetyczki. - zaśmiałam się. Ona była kosmetyczką, niebyle jaką, ale uważam, że najlepszą w mieście.

-To wpadaj. Manicure, pedicure i te sprawy, nie?

-Tak, tak to masz czas o 19?. - zapytałam

-Oczywiście, do zobaczenia.

-Narazie.- rozłączyłam się i wstałam, żeby chociaż się ubrać, bo bardziej ogarnie mnie Erika.

 

 

___________________________________

 

Kolejna część, taka mała niespodzianka. 

Ale jutro nie będzie i to dlatego ;*

 

Komentarze

opisymiloscdorapu cześć, zapraszam do czytania mojego nowego opowiadania (thriller, romans, horror) - "Kołysanka" :)

+ zostaw coś po sobie, dodaj do obserwowanych - czekam na Twoją opinię :)
miłego popołudnia :)
30/04/2013 17:19:28

Informacje o magiczne5296


Inni zdjęcia: Ja pati991gd... maxima24Ja pati991gdJa pati991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24