Tyle sie dzieje że już nie znajduje czasu na to żeby tu coś napisać i o połowie już zapomniałam. Życie kręci się wokół rybki, domowników, misia, wariatki Oli, wieśniaka Kamila, Piotrka który tak kocha mój debilizm i Adiego wiecznie zamulonego. Ostatnio stary wrócił do domu i troche majaczy. Tymek podrósł, zaczyna ogarniać i powoli siadać. Oliwia coraz bardziej pyskata i gruba. Kryspin nie chodzi do przedszkola i strzela fochy; Regularnie jeździmy nad jezioro i popadamy w coraz większy alkoholizm. Kocham nasze pogadanki do 5:39 o wielorybie, rozepchanej, krzywym ryju i całej reszcie i te pomysły, na które wpadamy. Aż sama sie zastanawiam skąd my to bierzemy, i ta nasza lista na domek i te zakupy.
Nie wiem jak to wypali ale damy rade! To top model oglądane u mnie, i nauka chodzenia na szpilkach to było epickie, za rok same tam idziemy. JOŁ ZIOM!. Po drodze zaliczyliczyliśmy jeszcze melanż na parkowej i zajebisty dance.
,a potem powrót do domu o 5:40 na motorze. Nie wnikam już jak mi było zimno.
. Potem topienie w jeziorze, pizg na całe kompielisko z powodu jednego zaskrońca i Ola ucząca się pływać " Czujesz dno?! " Ahahaha; Na dniach Nikoś wróci, cały, zdrowy i sprawny.
Na szczęście pojedzie razem z nami na domek. W przyszłym tyg zmieniamy fryzurkę i robimy kolejne maleństwo
. Czas zacząć się pakować na week. Potem wrócić i pakować na domki, wrócić z domków i pakować na następne.Prościej chyba będzie jak sie zapakuje raz i pożądnie
Hahah.
Kocham te wakacje. Tyle sie dzieje. Tyle się jeszcze wydarzy. ; *
Tylko obserwowani przez użytkownika magiclooove
mogą komentować na tym fotoblogu.