photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LISTOPADA 2008

piękne, a co najwazniejsze i wprawiające mnie w stany extazy - jak ta piosenka (jee, niech żyje pani od religii buhahah) - bez photoshopa! kurwa, cóż za barwy.

 

tak, oczywiście owe barwy odzwierciedlaja moje życie.

jest pięknie kolorowo, ptaki sraja z powietrza (nie zanieczyszczając bynajmniej mego balkoniku), i jest to początek wszystkiego.

 

bez kitu. po kiego walca to wszystko.

z drugiej strony - cudownie jest, wiele możliwości przede mną, tylko potrzeba minimum mobilizacje z mojej strony, trochę skupienia - focus - etc itd, no ale znowu nie potrafię i tak w kółko macieju, do szaleństwa i zapętlenia, jak z tym wspominanym jakieś 2 notatki wcześniej sznurem, który jednak się odcina, wykonując przedtem obrót o 180 w stosunku świata i ustawiając sie do niego swoją mniej nieskazitelną stroną ciała.

 

czemu to wszystko to jedno wielkie szyderstwo?

nie wiem dokładnie, do czego dążę, więc nie wiem, ile sił mam włożyć w owo dążenie do celu, którego jeszcze zasadniczo nie mam. chcę pieknego mieszkania z kotem, który jest miły, mruczy i opcjonalnie na cześć Bułhakowa będzie nosić imię Behemota, może być i mąż, przystojny, czarujący, tryskający inteligencją jeszcze bardziej niż tryskać będą iskry z grzejącego nas kominka, chcę alkoholu do stanu cudownego upojenia, muzyki, by się zagłuszyć, kąta, w którym sie zaszyję, gdy będę miała tego wszystkiego po dziurki w nosie. potrzebuję apartamentu i 'mieszkania troglodyty' - hasło hasło hasło.

a uczucia na dno skrzyni i przy okazji.

 

nie umiem siebie rozgryźć. o co mi właściwie chodzi?

Komentarze

idduna Takie minimalne wymagania :)
13/12/2008 11:16:34
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika magicjohnson.