photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 CZERWCA 2013

Markus Zusak

" Złodziejka książek "

 

 

"To nie jest skomplikowana historia. Składa się z:

- dziewczynki

- pewnej liczby słów

- akordeonisty

- niemieckich fanatyków

- żydowskiego boksera

- licznych kradzieży. "

 

 

 

A co jeśli Śmierć też ma serce? Co jeśli cierpi razem z umierającym człowiekiem i z delikatnością motyla odbiera jego duszę?

"Czasem przybywam zbyt wcześnie. Spieszę się, a ludzie czepiają się życia dłużej, niż przewidywałem."

 

Opowieść pisana przez ŚMIERĆ ! 

 

"Dlatego zrozumiałem, że najbardziej zbędny człowiek, jakiego znam, wcale nie jest człowiekiem..."

 

NIe jest to opowieść o wojnie choć z wojną w tle ...

Nie o miłości , choć jest tu widoczna od samego początku...

Też nie o przyjaźni , choć przecież w niej wszystko się zawiera...

Jest to opowieść o ludziach ... o dobrych aniołach , którzy są wszędzie tylko trzeba potrafić ich znaleźć !

 

 

"Minęło dużo czasu, a ilość mojej roboty nie maleje. Mówię wam, ten świat to fabryka. Napędza ją słońce, ale rządzą ludzie. A ja trwam. Zbieram ich dusze."

 

 

Hitlerowskie Niemcy... dziewięcioletnia dziewczynka ... złodziejka książek ... Jej pierwsza "kradzież " odbyła się na cmentarzu w czasie pochówku jej braciszka. Od tej pory przez życie tej małej dziewczynki przeplatają się wszystkie z uczuć ... z wydarzeń ... z przygód. Trafia do rodziny zastępczej , poznaje nowych ludzi. To historia o ofiarach ... o ludziach , którzy zmuszeni byli oddać swe życie za marzenia Hitlera. Pamiętam, że po przeczytaniu tej książki zmieniłam swe zdanie o Niemczech , o ludziach tam żyjących , o wojnie. Ta książka opowiada o nich ... o normalnych ludziach , których tak samo wojna niszczy i tak samo płacą za nią ofiarami :

"Wiesz, Liesel, zastanawiałem się nad tobą. Nie jesteś prawdziwą złodziejką. Ta kobieta pozwalała ci wchodzić do domu. Zostawiła ci nawet ciastka. To nie jest prawdziwe złodziejstwo. Prawdziwe złodziejstwo jest w wojsku. Oni ukradli twojego i mojego ojca."

 

 

Śmierć jako bohater i narrator jest niebanalnym pomysłem . Przyzwyczaiłam się do jego opisu sytuacji  i okazało się , że jest niezwykle wrażliwą , wręcz dobrą osobą.  Zusak pokazał mi , że moje wyobrażenie śmierci , nasze wyobrażenie śmierci nie musi być prawdziwe... 

 

 

"Często próbuję pozbierać porozrzucane fragmenty piękna, które wtedy widziałem. Przedzieram się przez mój zbiór ludzkich historii."

 

Uważam , że w tej książce autor zawarł dosłownie wszystko : śmierć , utrata bliskich , żal , smutek , miłość , przyjaźń, szacunek , dobroć , łzy , ciepło ogniska domowego , relacje rodzinne i koleżeńskie , miłość do książek i czytania... To bardzo mądra książka , która wciągnęła mnie już od pierwszego zdania . Pełna metafor , ironii , trafnych , błyskotliwych zdań i mądrych słów.

 

 

"Jak niemal każde nieszczęście historia zaczęła się szczęśliwie."

 

 

Gdy ją czytałam czułam , że czytam o zupełnie innej historii niż ta , o której opowiadała mi babcia , nauczyciel historii czy inni ludzie. Niemcy tak samo ucierpieli i dzięki tej książce widzę jak niewiele wiem i jak bardzo stereotypy przesiąkają w ludzi i w nowe pokolenia. "Złodziejka książek" jest to opowieść, która pozwala spojrzeć na holokaust i III Rzeszę z innej perspektywy.

 

 

 "...Po niedługim czasie otaczały ją strzępy podartych na małe kawałeczki stron i słów. Słowa. Po co są słowa? Świat bez słów wyglądałby inaczej. Bez słów Führer byłby niczym. Nie byłoby kulejących więźniów, nie byłoby potrzeby pocieszania się oszukańczymi słowami..."

 

 

W 70 lat po wybuchu II wojny światowej potrzebne są ludziom opowieści, które pozwolą zobaczyć coś z innej perspektywy, lepiej zrozumieć drugiego człowieka. Rany powoli się goją i nadszedł czas, aby wybaczyć (lecz nie zapomnieć). Powieść Markusa Zusaka pozwala wyzbyć się nienawiści i dostrzec, że nie każdy Niemiec podczas II wojny światowej był wyznawcą chorej ideologii Hitlera, a powołanie do wermachtu niejednokrotnie było czymś najstraszniejszym, co mogło spotkać młodych mężczyzn i ich rodziny.

 

 

"Czuję się egoistą, wciąż opowiadając o sobie, o sobie, o sobie. O moich podróżach, o tym, co widziałem w 1942 roku. Z drugiej strony, jesteście ludźmi, więc obsesja na punkcie własnej osoby nie powinna być wam obca."

 

"Ignorowali fakt, że na końcu podróży czeka ich nowa wersja starych problemów."

 

 

"Pamiętaj jedno: nieprzyjaciel nie atakuje z naprzeciwka."

 

 

"Z nieznanych mi powodów umierający zawsze zadają pytania, na które znają odpowiedź ..."

 

 Ania

Komentarze

filmowox3
NIe jest to opowieść o wojnie choć z wojną w tle ...
Nie o miłości , choć jest tu widoczna od samego początku...
Też nie o przyjaźni , choć przecież w niej wszystko się zawiera...
Jest to opowieść o ludziach ... o dobrych aniołach , którzy są wszędzie tylko trzeba potrafić ich znaleźć !

<3
05/06/2013 19:08:56
magiaczytania natchnęło mnie ;) koniecznie sprawdź :D super na prawdę :P
05/06/2013 19:39:53