Siedzę w domu , miało być tak pięknie no a jest w chuj lepiej . Nie odzywam sie do nikogo już nigdy . Halloween-najgorszy dzień w roku . Co roku to samo . Nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo źle . Co mam powiedzieć gdy zapytają mnie rodzice ze , jadę do raju przy trawce na haju ... Brakuje mi wszystkiego bo teraz nie mam nic . Włosy Kasztanowe a wyszedł fiolet . Ale oceny bardzo poprawilam , to dobrze ale wolałabym mieć średnia 0.1 niż żeby było tak jak teraz przy 6.9 Dowiedziałam sie ze wszyscy mówią ze jestem pojebana , naprawdę ? A , i ze Fryta za bardzo mi ufa. Że to źle ! Czemu tak jest ze poświęcam sie dla wszystkich żeby sie usmiechneli a pózniej jak sie ułoży to już mnie tak bardzo nie potrzebują i wracają do tych przez których właśnie było źle . Czy przeze mnie kiedykolwiek komuś było przykro ? Chyba tylko mojej mamie może .. Ale to i dobrze .