Ależ to była niespodzianka jak dzisiaj po przebudzeniu się o 10:05 podciągnęłam roletę, a tam... oślepiający blask ŚNIEGU! Pierwszy śnieg! <3 Na pewno nie spodziewałabym się go już 12 października. I ciągle sypie, i sypie, i sypie... :) Trochę dziwnie, bo jeszcze nie nacieszyłam się jesienną aurą, mój pokój zdobią dynie i kasztany, a tu zima za oknem :D Coś czuję, że w tym roku będzie baaardzo długa :D