to był dzień
kiedy się bardzo cieszyłam!
i daleko zajechałam rowerkiem stacjonarnym.
od dziś mam nową metaforę na swój stan
jeszcze nigdy nie było tak, żeby praca mi nie pomogła.
duża nowość.
która podyktowała dużą rzadkość.
i jak bardzo poetycko by to nie zabrzmiało
ćma odbija mi się o ekran.