Hej,.
Wem długo nie pisałam ale nie miałam weny wórczej .
Już tylko 2 dni do wycieczki, jutro zaczne sie pakować
ale to szczegół. Dzisiaj obiadek był smaczny- miałam spagetti
mniamm....pychotka. Dzisiaj lekcje tylko do 12:30. Potem z Sandrą
i Natalią do kiosku a , potem okazuje się , że nikt nie chcę kupić płaszcza
antydeszczowego. Aha i zdięcię , którego wykonawcą jestem ja.
Jutro po szkole na ,,zakupy,, do lidla .
Ok to na tyle .
papa