Wyjście z szymonem i skolsem itp nawet udany.
Dzwonienie do pauli która oczywiscie nie chciała wyjść.:)
A chłopacy na podwórku jak baby na jarmarku sie darli na siebie.MASAKRA
Potem granie w kosza i dostanie piłaką w twarz, a na koniec naderwanie ręki. CÓŻ ZA CUDOWNY DZIEŃ :):(