rozplątywanie w zupełnej ciemności tego, co zostało poplątane w pełnym świetle.
"suchy liść upadł do mych stóp,
zanosi się na mróz.
coraz więcej poszarzałych dni.
pytasz mnie 'co słychać?',
dziękuję, u mnie maj,
melancholii śladu jakoś brak.
na próżno wróżysz z kart.
nie Twoje imię ma to szczęście,
nie nasza wina w tym, że nie ma nas.
do losu można mieć pretensje,
że wolał rozdać nam nie nasze sny.
dziwisz się, że nie było ran.
mnie też zdumiewa to, że tak szybko
w śniegu wyrósł kwiat.
wybacz mi, czuję ulgę, lecz pewność teraz mam.
od początku nas tu nie chciał świat.
gdy kiedyś los się znów uśmiechnie,
otworzy nam zamknięte dzisiaj drzwi."
Użytkownik madraidiotka
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni użytkownicy: ania92kbanditooo123basiac2srodolologoliatusinojoblazeitmalapertraven86xibiiit
Inni zdjęcia: Zgrupowanie. ezekh114Brudy pamietnikpotwora27 / 06 / 25 xheroineemogirlxRusałka Admirał :) halinamNiema wody na pustyni bluebird11.. fuckit2296Słonecznik suchy1906P. wanderwar:) nacka89cwaStolik aceg