ajć.
w 3 powtarzanych przezemnie ostatnio tekstach można streścić to co się u mnie dzieje:
daligo!
no no no.
you son of a bitch.! .
wyspa spanie. harcowanie.
spinacze i guziki. mega połączenie.
urwany kawał materiału. potargane rajstopy.w uszach peszek.
brak tu sensu. nawet wymądrzać się w tej chwili nie potrafię.
piątek :<