spoglądając na moje imię stwierdzisz, że tęsknisz...
cholera, dwanaście godzin wpracy wymęczyło mnie totalnie, zamykają mi się oczęta, jedyne co pragne to łózko,
ciepłe ramie, gorąca herbata i papierosy. przeczytałam to co miałam, niepowiem, jako jedna z niewielu książek
doprowadziła mnie w pewnym momencie do łez.-ostatnio mam wrażenie ze całkowicie nie potrafię mieć uczuć, nie
wzbudza we mnie żadnych emocji nawet najgorsze sytuacje, jestem cholernie niewzruszona pod względem łez.
miłość opisanej 'tej pary' coś tkneła i zaciągneła mnie przed monitor laptopa, patrzyłam jak tęsknie,jak sie
zmieniam,jak oni się zmieniali. patrzyłam na przeszłosć złapaną na kilku ;fotkach'. brak mi tamtych czasów, nie
wiem czy przypadkiem nie były lepsze. przede wszystkim było kompletnie inne-radosniejsze. a teraz potrzebuje
kogoś kto mnie rozweseli.
na zdjęciu: ja {madamaciejak}, fotografowała justa.