Tak jak zaczynałyśmy rok 2010, tak go skończymy. W takim samym gronie, bogatsze o nowe doświadczenia i różne inne takie.
Cieszę się na nasz wyjazd.
I na każdy weekend spędzony z M.
Dwa postanowienia, które zaczynam wypełniać.
No i jak to na mnie przystało, życzę sobie dużo wrogów, więcej ironii i innych takich.
Z poważaniem.
M.