mam ochotę to w końcu wyjaśnić i wyjśc na wiekszego samniewiemco. 

staram się wszystko po kolei uporządkować. znależć swój błąd .

dostaję co kilka godziń opierdol za swoje myśli , za to co mówie.

przeraża mnie fakt że sięgając pamięcia wstecz

-  wiem żę nikt mnie jeszcze nie pokonał.

moja nadzieja i wiara to moc której braknie wielu ludziom .

i to jest własnie ten czas w którym trzeba schować głowe w skorupe.

zacisnąć zęby , czuć sie pewnie posród tego co stare i pewne.

dziękuje bardzo za to że moja skorupa stala się tak twarda.

nie jestem chwilą , nikt mi tego nigdy nie udowodni .

jestem na to za silny wbrew pozorom .

chyba najbardziej dręczy mnie bezradnośc.

tu już nic nie zależy odemnie .

więc zajmę się teraz wszystkim tym co zależy odemnie .

zaczne budować nowy lepszy dzień .

lepszy dla mnie , rodziny i przyjaciół.

obiecuję .

to ty zwyciężasz - kpij ze mnie - śmiej się - rób co chcesz .

^{kocham Cie .}