ajjj mam wielki sentyment dla tej bajki...dla mnie była ona czymś więcej...:P była ucieczką w ten inny, nierealny świat, zabawą, czymś, co potrafiło uszczęśliwić siedmioletnie dziecko...ale po tych kilku latach nadal wracam myślami do tego ;) może i jestem dziecinna, ale wiem, że każdy z nas ma właśnie taką 'pamiątkę' z dzieciństwa, która pomaga =)
Pozdrawiam Wszystkich, a w szczególności Synia ^^ i Loczka ;]