Dziś to się stało...
Pękło mi serce,
ale nie na pół- to byłoby zbyt proste.
Pękło na milion drobnych kawałków.
A wiatr, który zazwyczaj wieje mi w oczy,
rozsiał je po świecie.
Kilka odłamków wpadło pomiędzy niezapisane kartki, które powoli zapełniam,
inne wpadły do kieszeni moich najbliższych,
a większa część spadła na ziemie
i została zdeptana przez bezmyślnie biegnący tłum masowej konsumpcji
Zabili, zdeptali, zgnietli.... zostawiając krwawą miazgę
bardzo podobną do tej w moim wnętrzu.
Już nie potrafię pisac....
Nie ma Cię, gdy moje życia spada w dół i...
Nie ma Cię, gdy wszystko łamie się na pół
Ale kocham Cię, kocham wciąż Cię kocham kurwa i nie znam już innych słów!
To jest zbyt trudne.