Dzisiaj Dzień kobiet, a tak naprawdę to już po prawie. Prawda jest taka, że liczyłam na coś ciekawszego, a niestety się nie doczekałam.
Nie będę tego po prostu komentować bo, zostawie to dla siebie. Brak mi słów ale nie ważne. Cały dzień spędzony w Bydgoszczy, kino,sklepy,kfc...i ten boski chłopak jeny, jeny. I te oczy,mmm. Film też byl fajny, nawet bardzo. Troche mi tak smutno, w sumie przez cały dzień, niby "nasz" dzień, "nasze" świeto bla bla...bezsensu i tyle. Nie wiem co pisze nie jestem w ogole w stanie poskładać myśli, chyba pora się położyć. Także cześć.