Zarwana noc na czytanie książki-pierwszy raz ood dawna nie z musu, ale z przyjemności.
Patrzę na to zdięcie i myśle "A potem się dziwisz że się pytają czy jesteś feministką?"
Nie lubie wkładania w słowa, czegoś co ma za dużo aspektów by je tak uprościć.
Muszę podejmować coraz więcej decyzji...takich na przyszłośc.