Witam, dzień okej. Poszłam na tego kosza, wkurwiałam się tylko no ale cóż, nie mówmy o tym. On napisał , pisze i będzie pisał mam nadzieje. ale mój uśmiech wywołał jak napisał, jaka jestem, tak miło mi się zrobiło. Mrrrr, boże ważne że w ogóle pisze, tak jakoś na duchu mi lepiej, mm kocham ten stan. Mój umysł nie myśli o niczym innym, tylko On się liczy. Co robi, jak się czuje itp. oh nie mam już siły pisać, idę się umyć i posłucham muyki potem. hej. mrrr witać najgorszy tygodniu <3