Nie chodzi tu o stan i wyposarzenie pociągów PKP tudzież czegokolwiek podobnego, albowiem chodzi o 2 klasę gimnazjum. Tak. Oto w tym roku rozpoczęłyśmy z bizonem naukę w 2 klasie gimnazjum (jeszcze pare razy uwyję wyrazów 2 klasa) niestety już w innych klasach, innych szkołach, na szczęście miasto i okolica too same. Tęsko mi za Bizonem.A on chodzi teraz do klasy z ludziami z którymi ja hcodziłam do podstawówek. fajnie nie?:) Jaki ten world is small. But, in moja szkoła "jest mnóstwo nowych masek" (jak to określił Majkel) i niektórzy są mi znani z zawodów i innnych cudów, ale są też osoby mniej znane. Lub kompletnie niewiadomego pochodzenia. Jesteśmy też w posiadaniu kilku nowych teacherów. Mianowicie od niemca, angielskiego (płaczmy za Bursiakiem), chemii i fizyki. Z racji ze fizyki nie milismy w 1-szej klasie to nie dziwne ze nowy nauczyciel ;) al ebabke znamy wiec jest git. Reszta nowych to same babki i są ogólnie spoko. Młode, fajne i w ogóle da sie zyc:)
A na focie jestem ja, z moją prowadnicą nożną. Historia długa to z tą parasolką więc zanudzać nie będę. Rzecz się w każdym razie dizała w dzień rozpoczecia roku skzolnego i I-szego treningu.
Pozdro for all w nowym roku wyzwań intelektualnych!
Żania
Komentarze
~marlena kuuuuurde nooooo, ale chyba wiadomo ze chodzilo o ten...tegggges no .. ee..wyzwania intelektualne nonie?