Cały czas chora, mama mówiła żebym została w domu, ale musiałam iść do szkoły, bo mieliśmy stylizacje a wolę nie mieć nie obecności.
Po szkole zaszłam do misiaczka, i zostaję już tu do jutra <3
Jutro praktyki, więc nie mam nic do roboty. Lezę sobie i odpoczywam , Misiak piszę coś tam z Matury. Chyba pójdę mu troszkę pomóc. W sumie co dwie głowy to nie jedna.
Matura - egzamin dojrzałości. Tak się potocznie mówi. A czy faktycznie tak jest?
Nie wydaje mi się, że taka forma sprawdzenia się jest okresleniem dojrzałości.
Kto czy ktoś jest na tyle dojrzały by rozmawiać na pewne tematy lub rozumieć różnorodne sytuacje nie oznacza tego, że jest super mądry ani odwrotnie.
Dojrzałą osobą jest ten kto przeszedł wiele i ma różne doświadczenia życiowe za soba. Często jest to sutek szybkiego usamodzielnienia się ze względu na problemy w rodzinie lub jakieś inne.
Rodzice nie zdaja sobie sprawy, że właśnie przez kłotnie lub różne rozwodu skazują swoje dzieci na to, że muszą dorosnąć.
Początkowo nie wiele z tego wszystkiego rozumieją, ale gdy dojastają to coraz więcej rzeczy staje się jasne.
Czesto jest tak, ze osoby które musiały szybko "dorosnąć" nie miały dzieciństwa jak inne dzieciaki.
Musiały być zdane na siebie lub rodzeństwo, przez co stają się bardziej samodzielni.
tacy ludzie obrywają od życia, daje im ono popalić, przez co potem jest im łatwiej.
Mają większą wiedzę życiową, która jest bardziej potrzebna niż ta wykuta w szkole.
Czasami mam wrażenie, że z osobą starszą ode mnie około 20 lat mam więcej tematów do rozmów niż z koleżanką w równoległym wieku. Czy to dlatego, ze przeżyłam wiele, czego inni jeszcze nie doświadczyli? Nie wiem.
mam tak, że z kimkolwiek bym rozmawiała , oczymkolwiek to staram się dopasować i zrozumieć drugą stronę.
Każdy dosłownie każdy człowiek odbiera pewne sytuacje na różne sposoby, wiec nie zawsze łatwo doradzić takiej osobie w problemie, ale najważniejsze jest to by okazać takiemu komuś wsparcie.
Często czuję się nie zrozumiana, czuję, że muszę koniecznie z kimś porozmawiac.
Wtedy wlącza mi się lapka zastanowienia czy napewno jest sens obarczać swoimi problemami innych, którzy w dodatku mogą ich nie zrozumieć. Staram się nie trzymać wszystkiego w sobie, dlatego albo piszę bloga, albo wyciągam pamietnik, który jest zapełniony moimi przeróznymi wyznaniami jak i żalami z różnych powodów.
Bywały tam sprawy o których bałam się komukolwiek mówić, lecz teraz mam osobę, której mogę wszystko powiedzieć.
Wiem, ze mimo wieku, płci, są takie osoby, które mnie wysluchają doradzą, i nie czują się z tym źle czy cos.
Bardzo dziękuje każdej osobie, która kiedykolwiek poświęciła mi chwile by wysluchać tego co mam do powiedzenia, lub nawet przycisnęła mnie do tego abym powiedziała co się dzieje, bo nie zawsze sama potrafię powiedzieć pierwsza. Zapewne ze względu na to, że nie chce nikogo tym obarczać .
Rozpisuję się ale to pewnie dlatego, że ostatnio mam mało czasu na spotkania z tymktórym mogę powiedzieć co się dzieje, z czym mi ciężko .
Jestem pewna że wiele z czytajacych to nie dotrwa do końca notki z różnych względów np. nudna, nie interesująca danej osoby czy cokolwiek innego,. Ale mimo wszystko dziękuje tym, którzy jednak to zrobią i nie uznają tego czasu za zmarnowany.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Bransoletka okrągła srebrna otien... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24