Nie zrozumiesz mojego życia
Nie poczujesz serca bicia
Dla mnie to nie gra
Może dla Ciebie to zabawa
Cierpienie jest dla mnie wodą
Wszyscy kiedyś zawiodą
Całe życie walczę z koszmarem
Nie radzę sobie z tym ciężarem
Na chwilę staję
W zamian cud dostaję
Tylko Ty jesteś światłem
Na ranę duszy plastrem
Twoje oczy napędzają machinę
Przez którą mam we krwi adrenalinę
Może jestem dla Ciebie frajerem
Może to moje złudzenia cholerne
Pierdolę to i walczę o jasność w duszy
Podziurawionej już przez dwóch geniuszy
Nie udaję że jestem kimś innym
Nie jestem tym słynnym
Szanuję Cię jak własną rodzinę
Dam Ci modelinę
Razem zlepimy coś trwałego
Może nie będzie to coś w czasie długiego
Zapamiętam to na całe życie
Jesteś moim najpiękniejszym przeżyciem
Łatanie z Tobą mojej duszy
Będę zapisywać na tysiącach arkuszy

[Tekst autorski, podlega polskiemu prawu twórców i dystrybutorów ZAIKS o numerze ER-22097]