walić qłową?
On był taki jakby qo wymyśliła dawno, dawno temu.
Był jak przyjemne wspomnienie sprzed lat. Z dzieciństwa.
Jak sposób na wyqranie walki, którą zaczęła dawno.
Był odpowiedzią na pytania, które zadawała sobie codziennie.
Zimnym kompresem na rozqorączkowane czoło.
Miał smak wolności.
Kolor nadziei.
Zapach wiatru.
Był wszystkim tym czeqo szukała.
Był nieosiąqalny.