Witamy na oddziale dziennym...
Ona szła przez piękny zimowy oqród. Książęcy czy królewski, co za różnica.
Śnieq nie był zimny, nie kaleczył zimnem jej bosyc|=| stóp.Był jak puc|-|.
A jabłonie, które tutaj rosły; kwitły nawet teraz.
To c|-|yba był jakiś sen.
....
nie c|-|ce mi się.. dokończę później...