Wiem o wielu błędach i żałuje dziś mocno, że życie to nie Word i nie podkreśla na bieżąco ich.
Mam świat na barkach, na ustach smak blokowisk, krew na palcach, a w sercu ból i skowyt.
Samotność - czytaj igłami cierpień w pustych pokojach gdy ciernie strachu, wbijają się pod skórę.
Mogą o mnie mówić wszystko, to rzeczywistość, że jestem nudny i upadłem nisko.
Setki powodów, by nienawidzić znowu...