Niedługo wychodze na próbę chórku kościelnego.
W sumie idę tam, żeby powiedzieć, że nie będe chodzić, bo
1. nie mam czasu,
2. nie mogę.
Magda.. hmm. Nie ważne.
Nie chcę o tym myśleć.
Nie chcę się tym narazie przejmować,
chociaż i tak nie potrafię.
Dlaczego to takie trudne być obojętnym wobec jakiejkolwiek sprawy.?
Nie potrafię przejść obojętnie obok problemu jakiejś osoby,
a obok swoich.. chyba tym bardziej.
Wszystko analizuję dokładnie po parę tysięcy razy,
aż w końcu każda sprawa okazuję się bez sensu.
To trochę żałosne.
Jutro na imprezę idę, a potem do Anet na noc.
Mam nadzieję, że będzie fajnie iii..
i nie ważne xD.
Ojjj.. wiem-jestem okropna.
Nie moja wina.
Samo się o to prosiło ^^.
piszę nijako, żeby nie było wiadomo o kogo chodzi xD
Mamo debil.
Idę coś zjeść.. Ten Osioł nie będzie czegoś robił jak będę dużo jadła.
Będę. W końcu czego się nie robi dla przyjaciół, nie.? :P
w poniedziałek mamy występ.
i kupiłam sobie bluzkę na niego dzisiaj,
a Wy już sobie myślcie jaką xD.
mam nadzieję, ze wszystko dobrze pójdzie
i że nie wybuchne śmiechem patrząc na Werkę xD.
byłam z Martyna na różańcu,
a potem w sportowym ;].
dziękuję, że ze mną poszłaś ;*
a tak poza tym to:
'jak dobrze jest barankiem być' xDD
idę idę idę.