Ja z moim nowym kumplem :D
Święta przeszły niezauważone - tak jak się spodziewałem.
Teraz jeszcze zostaje sylwester i trzeba choć na nim dobrze się bawić.
Dziś znów nałaziłem się jak głupi, ale co tam, było super. Spiliśmy się... kawą w coffee heaven, tarzaliśmy się w śniegu, i robiliśmy też pewną idiotyczną rzecz do której się nie przyznam :P
I Łukasz odkrył coś dziwnego i strasznego. Ścięło mnie to z nóg... ale co tam. Głupio troche.
Kochanie dziękuje Ci za wszystko <3 Wiem że jestem upierdliwy jak cholera, ale ostrzegałem :P:*