7.
Dom był pusty. Na stole w kuchni zauważyłam karteczkę od ciotki: Znowu poszłam z Karolem na komisariat. Mogę wrócić nawet jutro.. Westchnęłam i poszłam do łazienki wziąć kąpiel, mimo, iż była dopiero czwarta. Chciałam się wcześniej położyć i pomyśleć o tym wszystkim. Kamil&
Odrobiłam zadanie z biologii, przynajmniej z grubsza, i wskoczyłam do łóżka. Przyniosłam sobie wcześniej laptopa ciotki z szybko działającym netem, więc mogłam spokojnie zobaczyć, czy Kamil odpisał. Zalogowałam się i ujrzałam kopertkę. Mimo, iż przez cały dzień czekałam tylko na to, bałam się co odpisał.
"Kochana Milu! Ja interesuję się przede wszystkim fotografią i muzyką. Mam nadzieję, że znajdzie się jakieś hobby, które połączy nas obydwoje! Czekam z niecierpliwością na odpowiedź, Kamil."
Napisał kochana!... Malo brakowało, a bym zemdlała. Musimy się wreszcie spotkać, musimy! Nie ma innej opcji. Szybko odpowiedziałam:
"Kamil, wiesz, ostatnio nie marzę o niczym innym jak o spotkaniu z Tobą.. Co powiesz na przyszły weekend, w galerii krakowskiej?"
Zawstydziłam się, czytając to, ale musiałam to z siebie wydusić. Codziennie uczymy się odwagi.
Naciskając lewy przycisk myszki błagałam w myślach, żeby się zgodził. Gdy tylko wiadomość poszła w świat, odłożyłam laptopa i zanurkowałam pod kołdrę.
Sobota była deszczowa. Obudziły mnie grzmoty. Wstałam z ociąganiem, uchyliłam okna, zaścieliłam łóżko i podreptałam do łazienki. Po szybkim prysznicu zrobiłam sobie gorącą czekoladę i bułkę z dżemem, a potem napisałam smsa do ciotki pytając, gdzie jest ona i Karol. Chwilę później usłyszałam dźwięk komórki ciotki. Pobiegłam do salonu i na stole zauważyłam jej telefon.
- Niech to szlag - mruknęłam i już miałam odejść, gdy przypomniałam sobie jej tajemnicze rozmowy. Miałam teraz szansę sprawdzić, z kim rozmawiała.
Weszłam w połączenia i drżącą dłonią przesuwałam listę w dół. Trafiłam na ten dzień, w którym gadała z tym kimś. Zobaczyłam nie podpisany numer. Wzięłam kilka głębokich oddechów i nacisnęłam zieloną słuchawkę. Kilka długich sekund później usłyszałam głos:
- Halo?
Zatrzęsły mi się ręce, a telefon wypadł na podłogę. Tata?...
następny rozdział od 30 komentarzy i 40 'fajne'