Witam was w ten piękny poranek, kochani :)
Wróciłam od lekarza - moja choroba wyszła pozytywnie i jestem na dobrej drodze.
Już od poniedziałku zacznę regularnie przychodzić do Szymanowa - pomagać Ani, sprzątać boksy i jeździć konno.
Postaram się również dogadać z panią Darią na temat kosztu hotelu i boksu
Prawdę mówiąc - konia nie widziałam już od dobrych kilku tygodni, dlatego trzeba to nadrobić!
Już wkrótce zacznie się rok szkolny, a ja po męczącym dniu wsiadam na rower i do stajni
Wkrótce planuję wsiąść za zgodą Ani na Posadowską i przypomnieć sobie, jak się jeździ konno!
Jeśli chodzi o Wieruchę, dziś piszę do Pegasusa w sprawie adopcji konia - jak to się odbywa :)
Mam nadzieję, że rozmowa z rodzicami wyniknie pozytywnie!
Na zdjęciu - Szmaragd
A więc do zobaczenia - już wkrótce podam link do nowego bloga, który piszę z przypływu emocji!
Do następnego wpisu