kiedy mija w Tobie etap dziecka ?
gdy deszcz nie kojarzy Ci się już z
dobrą zabawą w kałużach, tylko
z mokrymi włosami i przemoczonymi butami.
gdy boiska nie służą już do zabawy w
berka i grania w piłkę , tylko do picia na
trybunach. gdy płacz nie jest skutkiem
rozbitego kolana, tylko złamanego serca.
gdy wszystko jest tak cholernie trudne i niezrozumiałe.
- lustereczko , lustereczko powiedz przecie ,
ile jest mrówek na świecie ? -
ja pierdole , ale masz pytania . !
mianownik : chłopak.
dopełniacz : chłopaka.
celownik : chłopakowi.
biernik : chłopaka .
narzędnik : ( z ) chłopakiem.
miejscownik : ( o ) chłopaku.
wołacz : O Ty jebany , pierdolony skurwielu bez mózgu !
Dalej palisz, dalej pijesz,
dalej jesteś nieszczęśliwa,
dalej spadają Ci stopnie w dół.-
dalej go kocham mamo.
Chciałam ci przesłać coś
zajebistego na urodziny,
ale listonosz kazał mi przestać
się wygłupiać i wyjść ze skrzynki na listy.
Przeklinamy,
palimy papierosy
i pijemy alkohol w
nadmiernych ilościach,
ale nadal jesteśmy damami.
Gdy mam już wysiąść z
samochodu,zawsze puszczają
w radiu piosenkę, która mi się podoba.
-Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki..
-Ale ja z niej nigdy nie wyszłam!
Zawsze, gdy byłam już przy
brzegu to on chwytał mnie za
nogę i wciągał do niej ponownie.
zabrakło odwagi, by przyznać się do uczuć.
- i co teraz ?
- teraz jest już za późno.
- przecież jeszcze masz szanse podejść i ...
- ... i przywitać się z jego nową sympatią .
- Wypuściłam szczęście.
- Jak to wypuściłaś szczęście?
- nie zdołałam go złapać bo było trochę za ciężkie.
- A jak wyglądało?
- Miało metr siedemdziesiąt osiem i szaro-zielone oczy...
-Jak się czujesz, dziś już lepiej?
-Jakby Ci to powiedzieć.
Pomimo tych zapuchniętych oczu,
mokrych poduszek,
miliony chusteczek i wszędzie walających
się zdjęć i wspomnień. Wszystko gra.
A i mam tylko cholernie bolące serce.
Ale dziękuję, czuję się wyśmienicie.
Bo tak trudno powiedzieć
'mam nadzieję, że
będziesz szczęśliwy z kimś innym',
gdy łzy cisną się do oczu i wiesz,
że już nigdy nie będziesz tą 'inną' ...
Kiedyś napcham Ci do buzi tych czerwonych czereśni, a potem każę Ci je zwrócić.
Wtedy zobaczysz jak się czułam kiedy karmiłeś mnie szczęściem,
i kazałeś w jednym momencie całkowicie usunąć je z mojego wnętrza!