Stare zdjęcie... chyba sprzed roku.
Wczorajszy występ zaliczam do jak najbardziej udanych, ale szkoda, że:
1. to ostatni przed wakacjami
2. nie było z nami Marzenki!
Niestety plener nie wyszedł, ale chyba dzisiaj sobie pójdziemy ;)
Pewna sytuacja z pewną osobą zaczyna być coraz bardziej wkurwiająca... ja nie wiem czy tego nie widać, że do naszej ekipy nie można się wkupić? a się pcha na siłę... ja pierdole.
Skończyłam 4 sezon Skins-ów i teraz nie mam co robić -.-
Nie powiem, że nie jest mi przykro z powodu odejścia Marzeny, bo jest i to cholernie. Ale kochana nie pozbędziesz się nas tak szybko ^^ będziemy cię nawiedzać w domu i będziemy się spoatykać i plenerować razem :D nie ma innej opcji :)
Przyszły wyniki testów... to jest jakaś paranoja, czy wam też poszlo aż tak słabo ?
Moja średnia wcale nie jest lepsza. I wiem że stać mnie na lepszą, ale tak to jest jak sie praktycznie nic nie robi przez 3 lata xD
Chciałabym aby było lepiej...
ale to chyba nie jest możliwe...
to tak jakby ktoś chciał poskładać w całość ogromne,
rozbite na miliony kawałeczków lustro.
Mam ostatnio dziwne potrzeby...
Wspomnienia wracają... tęsknię, cholernie tęsknię
za tym co nie wróci...
Ogarnia mnie pustka...
Nicość.