Znaczenie imion- książka, którą dorwaliśmy dziś z Kubą w Kaufie. Niemalże cała prawda. Co tu gadać.
Ciężki weekend, pracowity, plakatowo-ulotkowy. NOCnik pełną parą.
Przynajmniej nie mam czasu na myślenie.
Jutro kolos z franca, referat z pedagogiki, spanie na psychologii i odsypianie.
Żyję w trybie dzienno-studiującym, nocno-pracującym. Zdecydowanie dopadło mnie przeogromne zmęczenie.
Przynajmniej nie mam czasu na myślenie.
Wykończenie fizyczne i psychiczne.
Mam wrażenie, że jestem bo jestem. I nic więcej.
Czy to postęp czy to błąd? Coraz dalej...
i ten wiersz napisany dla nikogo.
cugowski- wieża babel