Jakiś tam staroć. W sumie to mam dużo zdjęć, które mogłby się tu pojawić, ale nie wiem czy będzie mi się to jeszcze raz chciało przeglądać, no zobaczymy.
Kurde, w ostatnich dniach przestawiły mi się godziny snu i ciężko jest się teraz przystosować. I co z tego, że położyłam się o drugiej i włączyłam sobie muzykę? Ten tykający zegarek mnie dobija. -_- W sumie gdzieś po czwartej wyłączyłam odwtarzacz i poszłam spać na serio, lol. A jak ten cudowny zegarek zacząć dzwonić to mi aż serce do gardła ze strachu podleciało. Niefajne uczucie. Jak dobrze, że dziś na dziewiątą, bo za cholerę nie mogłam się zwlec z łóżka. I ogarnianie moich włosów też nie należy do przyjemnych rzeczy. Trzeba iść do fryzjera. Taaak, powtarzam to już od miesiąca. Szłam do szkoły słuchając muzyki. Dochodzę już do pasów, a tam ktoś mi do ucha 'ściagamy się!'. oO Jak ja podskoczyłam. Nie wolno tak ludzi od tyłu podchodzić. xD Odwaracam się a to Globus. Ogólnie dziś na lekcjach śmiesznie. Na angielskim dostaliśmy takiej głupawki, że aż pani G. się nie mogła powstrzymać od śmiechu. xD Ola, pamiętaj! Musimy sobie dziś na skype coś związanego z filmikiem omówić. Dalej biologia x2, czyli coś tam o genetyce. Ogólnie łatwe. Kurde i mam między 4 a 5 na semestr, jaram się tym! <3 Poprawię dwie kartkówki czy coś i luzik. ;3 Później chemia. Dostałam 4+ ze sprawdzianu. :O Znowu jeden punkt do piątki, wyryryry. No, ale jestem z siebie dumna, bo jak na to, że tam były zadania... nie na mój łeb to jest okej. No i gdyby nie ta pała, której mieć nie powinnam, bo jak mogę oddać kartę skoro mnie na lekcji nie ma, to miałabym spokojnie 5 na semestr? -_- Kolejna matma. Ale mi się spać chciało. oO Ogólnie ruszanie nozdrzami przez Magdę, ahahahahah. I pani R. tak nie umie. :C Na koniec edb, lol. Dostałam sobie 2 z diagnozy z wos'u z pierwszej klasy. -_- Tak, to właśnie to, o czym zapomniałam, że będzie. No i dobra. Szkoda tylko, że ta ocena idzie do ocen z historii. ;c I już nie mam niemca w poniedziałki do ferii, więc kończę sobie o 14:20. <3 Dziś część drogi z Magdą, która prosiła mnie, abym ją powyzywała, hahaha. Nie ma tak dobrze. Mówiłam już - zmieniam się na lepsze. Jestem miła i tak dalej. AAA pani Ruda chce być z nami w grupie na wośp, lol. Jak ja nie lubię łazić z puszką. Dla mnie to męczarnia. No, ale przeżyję to jakoś. Teraz biorę się za matmę, trzeba zaglądnąć do historii i fizyki + przepisać w końcu kalendarz z matmy i zrobić jakiś tam tydzień, bo teraz to w końcu moja kolej. Chyba koniec na dzisiaj. AAA... Magda też będzie oglądać Zbuntowanego Anioła, hahaha. Jedyna normalna! LOL, co ja piszę? oO To cześć.
~