dusze się,
kaszlę, wypluwam płuca,
przez płuca wychodzę...
biegnę!
skaczę po polach elizejskich,
w styksie pływam,
z cebrem poluję na dusze,
na kolację smarze je nad ogniem piekielnym...
* * *
-wypierdlaj z piekła bo mi syf robisz!
* * *
wraca się.
otwieram usta,
wchodzę przez otwarte usta,
żyję.
[bredzę... to na początku nie jest o tym kimś o kim myślicie ;P ]