Jak tylko będzie ładna pogoda, jak tylko będę miała rower, to zarządzam długą wycieczkę. Nie wiem gdzie, ale chcę poczuć wiatr we włosach i piekące promienie słońca na policzkach. Mimo tej szarości za firanką, nie czuję się jakoś przygnębiona. Optymizm mnie rozpiera. Mam ochotę góry przenosić! :)
Z sobotniego koncertu
http://www.youtube.com/watch?v=3-CsJCubL_g