sezon rozpoczęty oficjalnie!! ;D troszku potańcowali troszku popili i tak zeszło do 4... Zdecydowanie uwielbiam takie spotkania! Ci ludzie, których znam od lad daja mi tyle radości i energii... Już prawie zapomniałam jak to jest. I choć jesteśmy już starsi i choć każdy ma swoje jakieś zajęcia, pracę czy drugą połowę, fajnie że potrafimy się zorganizować i spotkać:)

Poza tym co jeszcze? Raczej nic się nie zmieniło.. Dalej wolę być sama, i nie dlatego że mogę sobie wyjść tu czy tam i mogę "szaleć".. to jest tylko skutek uboczny.. Zwyczajnie jestem wyczerpana uczuciowo i tyle. Nie mam ochoty na żadne zwiazki. Fakt, czasem brakuje kogoś obok, brakuje kogoś do kogo można się przytulić, ale przypomniałam sobie co bardzo lubiłam robić i wracam do formy w rysowaniu i czas mija:) Teraz rehabilituje  swoje serducho i się zobaczy jak to będzie. A musi być dobrze:)