no cuż wszystko się kiedyś kończy , mam teraz tyle na głowie a od 3 dni siedze w domu i coś mnie blokuje żeby co kowliek zrobić, zdjęcia z piątkowej sesji dostane jakoś do tego piątku więc będzie co dodawać , sobota całkiem spoko , camping prócz tego ze jestem tak chujowo pogryziona ; / nawett na czole ;< , przeprowadzka ;/ , egzaminy .. nauka kurde trzeba to jakoś ogarnąc , piątek zapowiada się spoko na nowej chacie i spacer o 6 ;) byle dać rade , byle do przodu...