photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 MARCA 2018

Nie opanowany gniew uczuć.

Mija czas, mijają dni i noce.
A ja uzależniam się od niej, jest moim powietrzem. 
Już nie las, tylko ona szumi w moich uszach.

To ona jest moim królestwem, 
Las już tylko miejscem naszych uczuć.
Doglądałem raz drzew, opuściła mnie,
Nie dołączyłem mimo chęci, 
Mimo serce, które rwie do niej bardziej niż do życia.

Rozproszenie i złość, widzę, ją z innymi drzewami.
Śmieje się z innymi stworzeniami lasu.
Śmieje się, będąc z nimi, nie ze mną, bo mnie tam nie ma.

Gniew rozrywa mą pierś, 
Świadomie wiem, że chcę krzywdy tym, co nie zawinili niczym.
To ja jestem gniewem i nienawiścią, żądzą i pychą.
Agresja rozrywa mnie samego, krwawię. Myśląc o niej,
Krzyczę, lecz ona mnie nie słyszy !
Bo krzyczę w gniewie.
Bo krzyczę w sposób, w który nie powinienem,
Bo to nie jest sposób, w który chce zwracać na siebie jej uwagę.



Za późno by, zawrzeć pysk.
las już usłyszał moje wycie.
Złe słowo się rzekło.
Teraz już można tylko żałować.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika lonewoolf.