Drogie dzieci, oświadczam, że musicie się jeszcze wiele nauczyć. I poćwiczyć kreatywność, tak, najlepiej się zapiszcie na dodatkowe zajęcia z poznawania siebie u psychologa. W każdym bądź razie Nobel zostaje u mnie, bo nikt nie zgadł z czego zrobiona jest kupa na poprzednim zdjęciu. Przykro mi bardzo, ale sory - takie jest życie. Znowu się obchodzicie smakiem.
Dzisiaj skład kupy w powiększeniu. Jeśli dalej nie wiecie, co to, powiem wam. Otóż są to niejako 'strawione' resztki popularnej chłopięcej zabawki, czyli żołnierzyków i ich uzbrojenia i innych takich gadżetów. Chińskie zabawki najniższej jakości, z plastiku.
P.S. W poniedziałek idę odebrać prawko :) joł joł. Mam nadzieję, że sen, w którym wsiadłam po raz pierwszy za kierownicę mojego "przyszłego" wozu gdy na trawie leżał śnieg, nie spełni się. Ja chcę już! I nad morze też chcę już! (mam ogromną nadzieję, że wypali) I Internet jednak wrócił, mądra netia. Mamy nowy monitor (na który musiałam wybulić kupę forsy), ale niestety ma padaczkę czy coś w ten deseń, bo ciągle się obraz trzęsie.
Baj, baj, drogie dzieci, a Nobel i tak jest mój, hłe, hłe
Inni zdjęcia: Tattoo mjtaJa patki91gdJa patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24